Rafał Kaczor, 25 - letni bokser z Wałbrzycha, zdobył ostatnio złoty medal w wadze muszej podczas Mistrzostw Unii Europejskiej we Władysławowie. Turniej ten był jego pierwszym poważniejszym tegorocznym sprawdzianem formy przed Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie.
Mistrzostwo Unii Europejskiej, to największy pański sukces obok wywalczenia w ubiegłym roku kwalifikacji olimpijskiej na mistrzostwach świata w Chicago.
Rafał Kaczor: - Złoty medal bardzo mnie ucieszył, podbudował i wzmocnił psychicznie, chociaż już w Chicago pozbyłem się resztek kompleksów przed najlepszymi. Ale, nie z mojej winy, od tamtej pory nie
Jak, pokrótce, wyglądały pana pojedynki na mistrzostwach?
- We Władysławowie trafiłem najpierw na Włocha Vincenzo Picardiego, brązowego medalistę
z Chicago i najlepszego Europejczyka na mistrzostwach świata. Kombinuje w ringu jak szachista i często wyprzedza akcje przeciwników, a szczególnie niebezpieczne są jego ciosy proste. Wygrałem z nim jednak bez większych problemów 15:5, po typowo technicznej walce, a w końcówce Włoch sprawiał wrażenie
Będzie ku temu sposobność?
- Na razie się na to nie zapowiada, a dobrze byłoby powalczyć chociażby z bokserami zza wschodniej granicy. Wielokrotnie oglądałem na wideo walki moich potencjalnych rywali, poznałem ich walory i braki,
Podczas ostatniego zgrupowania przed mistrzostwami, towarzyszyła panu żona. Przydała się jej obecność?
- Bliska obecność rodziny zawsze pomaga, ale w tym przypadku doszedł jeszcze jeden, bardzo istotny element. Amelia jest z wykształcenia fizjoterapeutką i miała w Cetniewie pod opieką mnie oraz Łukasz Maszczyka, który zdobył brązowy medal. Zajęcia z nią bardzo mi się przydały. Żona twierdzi, że zaobserwowała u mnie kilka pozytywnych zmian, m.in. umiejętność skoncentrowania się przed każdą walką, odizolowania się od świata zewnętrznego i wyciszenia. Wiele nauczył mnie tata (trener Zenon
Rozmawiał Andrzej Basiński / 30minut
Łukasz Janik, który jako amator walczył w AKS Strzegom, był mistrzem Polski seniorów w wadze ciężkiej i trenował w Ośrodku Społeczno - Kulturalnym na wałbrzyskim Podzamczu, pod okiem Zenona Kaczora, pomyślnie kontynuuje zawodową karierę. Kolejne, jedenaste zwycięstwo, odniósł tym razem w Polsce.
czytaj więcejKolejni wychowankowie trenera Zenona Kaczora, trenujący w Ośrodku Społeczno - Kulturalnym na Podzamczu, wrócili z medalami z ważnego ogólnopolskiego turnieju. Tym razem na podium stanęli Jacek Huebscher i Sebastian Teos.
Turniej imienia Pawła Szydły, organizowany od lat w Poznaniu, uznawany jest za nieoficjalne mistrzostwa Polski młodzików. Dwóch podopiecznych trenera Zenona Kaczora wywalczyło na nim brązowe medale. Na najniższym stopniu podium stanęli Jacek Huebscher w kategorii 46 kg oraz Sebastian Teos w wadze do 52 kg.
Wychowankowie trenera Zenona Kaczora wyraziście zaakcentowali swoją obecność na trzech turniejach. Miejsca na podium dowodzą, że ich talent rozwija się prawidłowo. W sali Ośrodka Społeczno - Kulturalnego Spółdzielni Mieszkaniowej Podzamcze, odbył się VIII Turniej Barbórkowy. Młodzi bokserzy wykazali się dobrym wyszkoleniem technicznym i bojowością, a szkolącego bokserów w OSK Zenona Kaczora były prezes spółdzielni Zdzisław Tomczak, w uznaniu zasług, obdarował szablą górniczą. Za najlepszego zawodnika turnieju uznano Marcina Byczka (75 kg), natomiast najlepszym technikiem został walczący w kat. 54 kg Dominik Polak (obaj OSK), niedawny srebrny medalista Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży i zdobywca Pucharu Polski.
czytaj więcejŻyczymy Wszystkim spokojnych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia, zasłużonego odpoczynku i oczywiście wymarzonych prezentów pod choinką! :)
czytaj więcejRafałowi Kaczorowi bardzo zależało na dobrym występie (czytaj: medalu) na Mistrzostwach Europy w Liverpoolu, którym chciał się zrehabilitować za odpadnięcie z turnieju olimpijskiego w Pekinie już po pierwszym pojedynku. Po występie w Anglii musi swoje plany sprolongować, chociaż był na tym turnieju pierwszym Polakiem, który awansował do półfinałów. Zaczęło się obiecująco, bo Rafał w pierwszym pojedynku rozprawił się z Anglikiem Jamesem Whitfieldem. Było to osiągnięcie tym wartościowsze, bo pokonał zawodnika gospodarzy. Wałbrzyszanin od początku kontrolował walkę i zdecydowanie wygrał 11:3. Następnie trafił na Macedończyka Veli Munina i, niestety, zszedł z ringu pokonany.
czytaj więcej